Tą dziedziną fotografii zaczęłam interesować się dopiero od niedawna. Podobają mi się szalenie domowe kadry. Zdjęcia rodzinne w miejscu, w którym i Wy i Wasze dzieci czuja się najlepiej. Uwielbiam te emocje wylewające się wręcz z każdego kadru. Tą radość z bycia razem, uśmiechy i przytulasy. Zdjęcia w domu wspomina się zawsze najcieplej. Najbardziej czule. I wierzcie mi, że nie trzeba mieć od razu wystroju jak w Nasz Nowy Dom, nie musicie mieć olbrzymich apartamentów, ani też nie musi wszystko lśnić jak przed wizytą sanepidu. Ma być naturalnie. Ma być tak jak lubicie najbardziej. Macie się czuć tam dobrze, bo to wasz azyl. I tylko tam jesteście w stanie otworzyć się na tyle, by te emocje wzięły górę. Nawet w niewielkim mieszkanku można zrobić piękne zdjęcia. Nawet gdy nie macie mieszkania jak z katalogu, nie macie się czego wstydzić. Na zdjęciach i tak najważniejsi będziecie Wy i to co Was łączy. Reszta nie ma żadnego znaczenia...